Włosy kręcone to jedne z najbardziej wymagających rodzajów włosa. Z natury są suche, puszące i sianowate. Trwająca od lat 90-tych moda na proste, gładkie jak tafla fryzury, nie sprzyjała dotąd kręconowłosym. Prostownice, żelazka oraz zabiegi keratynowego prostowania sprawiły, że wiele osób nawet nie wie, że ich włosy są kręcone! Na szczęście obecnie stawiamy na naturalność i pielęgnację, a ta dobrana odpowiednio, może zdziałać cuda, uwydatniając piękno loków.
Jak sprawdzić, czy moje włosy się kręcą?
Włosy wysokoporowate, a właśnie takie z natury są loczki, wymagają delikatnej pielęgnacji kosmetykami niezawierającymi SLS, SLES, czy szkodliwych alkoholi takich jak np. Alcohol Denat lub Benzyl Alcohol. Istnieje wiele metod pielęgnacyjnych, które wydobywają naturalny skręt lub fale na naszych włosach. Najprostszym testem, będzie zastosowanie w trakcie mycia włosów metody OMO.
Na czym metoda OMO polega? Należy umyć nasze włosy na całej długości odżywką, na skórę głowy nałożyć bardzo delikatny szampon, po czym zmyć całość. Ostatnim krokiem będzie ponowne nałożenie na całe włosy odżywki lub maski wzbogaconej o np. olej kokosowy, aloes. Po zmyciu maski oraz lekkim osuszeniu włosów ręcznikiem wgniatamy delikatnie w kosmyki stylizator. Na początek najlepszym stylizatorem będzie wywar z ugotowanego wcześniej siemienia lnianego. Włosy suszymy chłodnym powietrzem suszarką z dyfuzorem. Gotowe! Jeśli na Twojej głowie pojawiły się chociaż delikatne fale, to możesz być pewna, że przy odpowiedniej pielęgnacji wydobędziesz ze swoich włosów jeszcze więcej!
Biotyna na włosy kręcone i falowane
Dlaczego kręcone włosy są tak problematyczne? Wynika to z ich naturalnej budowy. Skręcony lub falowany włos jest suchy, ponieważ jego łuski są bardzo rozchylone, co za tym idzie, nie zatrzymują wilgoci. Aby wspomóc odżywienie i porost tak wymagających włosów, należy zacząć od odpowiedniego odżywiania. Niestety, jednak często nie jesteśmy w stanie dostarczyć odpowiedniej ilości witamin i minerałów naszemu organizmowi z codziennej diety. Dlatego biotynę, bo o niej mowa, w niektórych wypadkach warto dodatkowo suplementować.
Na rynku obecnie jest dostępnych wiele preparatów zawierających w swoim składzie biotynę. Dobroczynne działanie biotyny na włosy jest znane od dawna. Zapobiega ona ich wypadaniu, poprzez odbudowę rdzenia włosa, a także przyśpiesza porost nowych. Bez odpowiedniego odżywienia od wewnątrz, nasze loki będą kruche i łamliwe. Należy pamiętać jednak, aby wybrana przez nas biotyna zaczęła działać, należy przyjmować ją regularnie, w dawkach zalecanych przez producenta. Z pewnością warto zadbać, żeby przyjmowanie biotyny stało się codziennym rytuałem, ponieważ wpłynie to również korzystnie na naszą skórę oraz paznokcie.
Mała zmiana – wielki efekt
Jedną z najprostszych zmian, które wpłyną na stan loków, będzie zaprzestanie czesania włosów na sucho tradycyjną szczotką. Warto sięgnąć po grzebień z szeroko rozstawionymi ząbkami i czesać włosy jednie w trakcie mycia, czyli na mokro. Do suszenia włosów używamy bawełnianego materiału zamiast tradycyjnego ręcznika, a zwykłą poszewkę na poduszkę zmieniamy na satynową. Jeśli chodzi o suszenie, to w miarę możliwości, najlepiej pozwolić lokom schnąć samodzielnie. Aby zabezpieczyć loki przed wysoką temperaturą, wystarczy w końcówki włosów wgnieść naturalny olej, np. oliwę z oliwek, olej kokosowy czy sezamowy. Dzięki temu zapobiegniemy ich puszeniu, zapewniając lokom sprężystość i odżywienie.
