Picie odpowiedniej ilości wody ma istotne znaczenie dla naszego zdrowia. Wiele osób stara się przestrzegać zaleceń dietetyków i sięga po płyny jak najczęściej, jednak zazwyczaj jest to woda mineralna lub źródlana kupowana w sklepie. Czy rzeczywiście jest to lepszy wybór, niż zdecydowanie tańsza kranówka? I czy spożywanie tej ostatniej może mieć negatywne skutki dla naszego zdrowia?
Wody butelkowane – samo zdrowie?
Dostępne w sprzedaży wody butelkowane można podzielić na źródlane, mineralne, stołowe (a więc źródlane wzbogacone o składniki mineralne), a także lecznicze. Czym się różnią? Wody mineralne zawierają nawet ponad 1500 mg/l (woda wysokozmineralizowana) składników mineralnych, zaś źródlane mają ich mniej. Z kolei wody lecznicze mają dużo składników mineralnych, a więc co najmniej 1000mg/l, bądź też wysoki poziom jednego z nich. Aby móc nazywać je wodami leczniczymi, muszą przejść określone badania i należy spożywać je po konsultacji z lekarzem. Taki podział powinien ułatwiać konsumentom wybór odpowiedniego produktu, w rzeczywistości jednak etykiety umieszczane na butelkach z wodą mogą wprowadzać w błąd. Wiele osób nie sprawdza informacji dotyczących ilości składników mineralnych w kupowanej wodzie, a zdarza się, że woda określana jako mineralna wcale w minerały nie jest bogata. Mogłoby się wydawać, że woda powinna służyć głównie jako substancja nawadniająca, dlatego zawartość substancji mineralnych ma znaczenie drugorzędne. W rzeczywistości jednak może ona uzupełniać codzienną dietę w ważne dla naszego zdrowia magnez, a także wapń, jod czy żelazo. Podczas zakupów warto więc przyjrzeć się etykiecie opisującej zawartość wody pod względem składników mineralnych.
Czy kranówka jest niezdrowa?
Dawniej jakość wody kranowej przedstawiała wiele do życzenia. Obecnie jest ona poddawana licznym badaniom i sprawdzana pod względem dopuszczenia do spożycia, a ponadto musi spełniać restrykcyjne normy unijne. W praktyce oznacza to, że woda z wodociągów jest w pełni bezpieczna dla naszego zdrowia i możemy ją pić bez obaw. Warto jednak pamiętać, że problemem bywa stan rur doprowadzających wodę do naszych domów, zwłaszcza jeśli instalacja wymieniana była dawno. Rozwiązaniem w takiej sytuacji są filtry do wody montowane w baterii lub dzbanek filtrujący. Oczyszczają one wodę wodociągową z zabrudzeń, metali ciężkich, a także chloru, tym samym pozytywnie wpływając na jej smak. Inwestycja w filtry do wody jest też bardziej opłacalna, niż kupowanie wody butelkowanej. Dodatkową korzyścią jest w tym przypadku również zmniejszenie produkcji plastiku, co z pewnością docenią osoby dbające o środowisko naturalne.miejsce na foto2
Czy twarda woda jest niezdrowa?
Woda kranowa w Polsce jest w większości regionów twarda, o czym świadczy charakterystyczny osad pojawiający się po pewnym czasie w czajniku czy innych urządzeniach AGD. Za taki stan rzeczy odpowiada obecność wapnia i magnezu. Czy to oznacza, że nie powinniśmy takiej wody pić? Absolutnie nie! Według badań picie twardej wody zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby układu krążenia oraz osteoporozę. Właśnie dlatego producenci filtrów do wody, tacy jak np. Dafi, mają w asortymencie produkty oczyszczające wodę kranową z chloru, metali ciężkich czy zanieczyszczeń mechanicznych, ale nie z wapnia i magnezu. W przypadku miękkiej wody warto zaś rozważyć filtry do dzbanka Dafi wzbogacające ją o korzystne dla naszego zdrowia jony magnezu. Wygodnym rozwiązaniem są też niewielkie butelki, które można zabrać ze sobą do pracy, szkoły czy na trening. Wyposażone w filtry Dafi usuwające z kranówki szkodliwe związki zapewniają stały dostęp do czystej wody – więcej na https://filtrosfera.pl/dafi. Biorąc pod uwagę fakt, ze pod względem jakości woda kranowa nie różni się od tej źródlanej, a dodatkowo stosując odpowiednie produkty można ją wzbogacić o składniki mineralne sprzyjające zachowaniu zdrowia, odpowiedź na tytułowe pytanie nasuwa się sama. Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia oszczędności oraz ochrony środowiska.