Szybko minęły czasy, kiedy to gospodarstwo agroturystyczne kojarzyło się niemal wyłącznie z wiejską bazą noclegową i zacisznym zakątkiem w otoczeniu przyrody i krajobrazu. Wymagania gości wyraźnie wzrosły, jeśli idzie o ofertę. Również konkurencja, wynikająca między innymi z rosnącej popularności agroturystyki, przyczynia się powstawania coraz to nowych pomysłów.
Niczym nowym nie są już stadniny w gospodarstwach agroturystycznych, propozycje terapeutyczne, kulturalne i oświatowe. Podobnie nie zaskakują już nikogo ścieżki edukacyjne lub warsztaty rzemieślnicze. Trwa rywalizacja w aspekcie wymyślnego, oryginalnego produktu kulinarnego.
Jak „unowocześnić” lokalną tradycję?
Oczywiście turysta, który jest smakoszem zaraz wyszuka informacje na temat lokalnych potraw związanych z miejscem, do którego się wybiera. I niejeden będzie szukał w okolicy Wielkich Jezior Mazurskich dań z ryb słodkowodnych. Na Suwalczyźnie będzie szukał sękacza lub kartaczy zwanych cepelinami. Ta druga potrawa, czyli ziemniaczana kula wypełniona farszem mięsnym należy do smakołyków i podobnie jak wypadku sękacza tutejsze gospodynie lub jadłodajnie mają również swoje sekretne przepisy.
Jedni robią farsz mięsny z mięsa gotowanego, inni z surowego. Część dodaje do ziemniaczanego ciasta gotowane ziemniaki, część natomiast nie. Bywa natomiast, że istnieje żelazna receptura na przykład dotycząca wyrobu konkretnego sera, mimo to każde gospodarstwo i do takiego przepisu dodaje coś, co czyni ten produkt osobnym. Dlatego nie należy się w tym kontekście obawiać własnych pomysłów, a mogą to być choćby przyprawy.
Jak wypromować swój produkt kulinarny?
Jasne, że można zachęcić na początku na swoim portalu lub fanpage. Większość gospodarstw promujących swoje kulinaria nie omija lokalnych lub regionalnych festynów, konkursów, warsztatów albo stowarzyszeń. Czego przykłady znajdziemy choćby na pogórzu lub w agroturystykach w mazowieckiem.
Dobrze jest mieć certyfikat na produkt lub zastrzeżoną nazwę. Tym zajmują się konkretne instytucje lub organizacje. Biura jakości i znaków regionalnych prowadzą urzędy marszałkowskie, które nierzadko są współorganizatorami imprez kulinarnych.
Ci, którzy swój produkt kulinarny tworzą wyłącznie na bazie surowców naturalnych, mogą się starać o certyfikat Europejskiej Sieci Dziedzictwa Kulinarnego. Znakiem sieci jest czepek kucharski na niebieskim tle.
Właściciel gospodarstwa agroturystycznego, któremu zależy na promocji na pewno zyska na tym, jeśli zaproponuje produkt kulinarny według własnej receptury ale nawiązujący do lokalnej tradycji.